Komentarze: 4
Hehe, coś czuję, że jutro będzie dobry dzień (nie ma to jak pozytywne nastawienie do życia:-)). Jutro bowiem jedziemy na spotkanie z paczką (ale to nie jest jeszcze pewne, w każdej chwili ja i moje dwie qmpelki możemy się rozmyślić:-)). Męska część naszej paczki (trzech chłopaków) zapowiedziała, że będą nas nacierać. Akurat...Już się boję, dosłownie trzęsę portkami, hihi:-P. Żeby czasem role się nie odwróciły i oni nie zostali zbombardowani PRZEZ NAS śnieżkami...