Archiwum 20 grudnia 2002


gru 20 2002 Nie muszę dodawać
Komentarze: 2

Oczywiście nie muszę dodawać, że moja qmpela w tym nieszczęsnym smsku opisała to, co wcześniej przekazał jej "obiekt", a także to, że z chęcią wybierze się (wraz z tą drugą qmpelką i ze mną:-)) na spotkanie ze starą paczką...W tej sytuacji pozostaje chyba tylko i wyłącznie czekać na rozwój wydarzeń... 

smile : :
gru 20 2002 Ale wpadka:-P
Komentarze: 4

Poprzednia notka nie chciała się zapisać. Trudno. Już się w niej wyżaliłam. Wystarczy. Nie będę pisać po raz kolejny o tym samym...

...Moja qmpelka doszła do wniosku, że jednak chciałaby chodzić z chłopakiem, który ją o to poprosił, a któremu wcześniej dała kosza. W tym samym czasie moja druga qmpelka stwierdziła, że najpiękniejsza jest ta pierwsza miłość i że ona chciałaby do niej powrócić. Tylko ja oczywiście nie miałam czego wspominać, bo przecież nie będę użalać się nad swoim dziecinnym adoratorem. Pozostaje mi jedynie wzdychać do gościa ze Szkoły Muzycznej, o którym zresztą pisałam już wcześniej. Dlaczego tylko wzdychać? Bo przecież nie odważę się przyznać do swoich uczuć. Już kilkakrotnie tak postąpiłam i za każdym razem okropnie się wygłupiłam, więc nie będę próbować kolejny raz...

...Wróćmy jednak do qmpelek. Wymyśliłyśmy sobie, że ja pogadam na Gg z pierwszym chłopakiem mojej qmpelki, a ona sama wyśle smsa do obiektu westchnień tej drugiej. No i wszystko szło dobrze, dopóki nie zechciałam poinformować swej qmpelki drogą smsową o tym, że jednak wybieramy się w poniedziałek na spotkanie towarzyskie ze swoją starą paczką, o którym, zdaje się, też już pisałam. Okazało się, że ta qmpelka już wysłała smsa do obiektu westchnień tej drugiej, a kiedy nadeszła moja wiadomość, mechanicznie odpowiedziała na nią i wysłała ją do...tego obiektu! Później zadzwoniła do mnie wściekła i przerażona zarazem, i opowiedziała o wszystkim. Na początku nie wiedziałam, co powiedzieć, bo mnie zatkało. Przez takie głupstwo "obiekt" chyba się na nas obraził. Wysłałam mu smsa, w którym przepraszałam za wszystko i tłumaczyłam, że mojej qmpelce nadal na nim zależy, a ten nieszczęsny sms to tylko idiotyczna pomyłka. Dodałam, żeby jeśli się na nas nie obraził, puścił mi sygnał. Nie zrobił tego, mimo, że atakowałam go sygnałami co kilka sekund. Ale wpadka...Jutro ta qmpelka, która wzdychała do "obiektu", wścieknie się tak, jak my dzisiaj...Ale jazda...

smile : :
gru 20 2002 Już niedługo
Komentarze: 2

Już niedługo klasowa Wigilia. Nie mogę się doczekać ostatniego przed przerwą świąteczną spotkania z całą moją klasową. No, z prawie całą. Niektórzy zachorowali i nie zaszczycą nas dzisiaj swoją obecnością. Z niektórymi zaś będę się widywać także w dniach wolnych od szkoły, więc nie będzie to moje ostatnie przed przerwą spotkanie z nimi. Już za pół godziny udam się do swojej qmpelki, gdzie dokończę makijaż:-P. Tam też będzie na mnie już czekać druga qmpelka. Pomoże nam ona nieść do szkoły ciasta, zastawę itd. Kilka dni wcześniej wyznaczono obowiązki dla większości osób z klasy. Każdy ma przynieść opłatek, talerz, szklankę i widelec, natomiast ciasta, obrusy, świeczniki, świeczki, magnetofon, płyty z kolędami przyniosą tylko niektórzy. I wśród nich ja. Oczywiście, nie zapomniałam włożyć do reklamówki prezentu dla mojej koleżanki:-P. Dziś będzie miło i przyjemnie. Po Wigilii w klasie udam się na spotkanie dla członków chóru, gdzie podzielimy się opłatkiem i powspominamy nasze występy i wyjazdy. Później zaś pójdę jeszcze na naukę gry na flecie, no a potem wrócę do domciu, zjem coś i prędko do qmpelki! Te popołudniowe spotkania u niej to już niemal obowiązek! No ale kończę już tę notkę:-P. Papa!

smile : :