Archiwum grudzień 2002


gru 31 2002 Ech...
Komentarze: 4

Ech. Chciałam się porządnie wyspać przed balangą. Ale gdzie tam. Kot, siedzący na regale, zeskoczył z niego na klatkę z chomikiem. Klatka ta spadła na podłogę. Odgłos spadającej klatki mój smaczny sen. Dowiedziałam się od mamy, która wpadła do pokoju, że klatka się przewróciła. Zapytałam tylko, czy chomik żyje, w odpowiedzi usłyszałam, że tak, więc za bardzo się nie przejęłam. W dalszym ciągu miałam zamknięte oczy, więc nie wzruszyło mnie to. Za to gdy otworzyłam oczy...Ech, to był szok. Cały mój pokój, cały dywan, całe moje łóżko, wszystko zostało zasypane trocinami. Klatka leżała rozwalona pod biurkiem. Chomikowi na szczęście nic się nie stało. Cały czas jednak uspokajałam go wspólnie z mamą, na zmianę, biorąc go na ręce i przytulając. Mama wjechała z odkurzaczem. Chomik doszedł do siebie i wrócił do jedzenia. Ustawiłyśmy klatkę na dawnym miejscu. Odetchnęłyśmy z ulgą, że naprawdę, ale to naprawdę, nic się mu nie stało. Na sen nie było już mowy. Wybiła siódma. Doprowadziłyśmy mój pokój i siebie:-) do poprzedniego wyglądu, i poszłyśmy na śniadanie. Zdrzemnęłam się jeszcze na kanapie i przed chwilą wstałam...Za chwilę idę na chór...I zdrzemnę się jeszcze przez samą balangą...

smile : :
gru 30 2002 Piękna i pachnąca
Komentarze: 2

Hehehe...Smile jest już piękna i pachnąca...Właśnie wzięłam relaksującą kąpiel. Wydepilowałam sobie brewki. Hmmm...No bo Smile musi jutro wyglądać wyjątkowo. MUSI!!! Jutro może jakies warkocze czy coś. Bo coś z fryzurką muszę zrobić hehehe...Ubiorę te szerokie spodnie, które dostałam na Gwiazdkę, i białą bluzkę z bardzo szerokimi, marszczonymi rękawami. No i luzik. U qmpeli jeszcze odrobinka makijażu, chociaż delikatne muśnięcie ust błyszczykiem. Bo ja nie lubię przesadzać z makijażem. Od tego niszczy się cera i w ogóle. Wolę bardzo delikatny, niemalże niewidoczny, makijaż. Coś jeszcze? Hmmm...Chyba już nie. Dobranoc!

smile : :
gru 30 2002 ?
Komentarze: 4

:-) (-:

?

:-( )-:

smile : :
gru 30 2002 Sylwestrowe rozważania czas zacząć:)
Komentarze: 10

Ech. Fajnie jutro będzie. Jak już zdążyłam zauważyć, Noc Sylwestrowa jest beznadziejna dla tych, którzy spędzą ją (bez obrazy) w beznadziejny sposób. Ale tak naprawdę nie ma beznadziejnego sposobu na spędzenie Sylwestra. Każdy sposób jest wyjątkowy, jeśli tylko będziemy się nim cieszyć. Ci, którzy będą tej nocy balować do białego rana i świetnie się bawić, mają inne podejście do całonocnych harców:-). Nie mogą się doczekać, liczą dni i godziny do rozpoczęcia imprezki. Tak to już jest. Ale nawet przespanie całej tej nocy lub spędzenie jej w drętwym towarzystwie ma z pewnością swoje plusy (zawsze można choć na chwilę oderwać się od nudy, np. wchodząc na neta i rozmawiając z kimś, kto znalazł się w podobnej sytuacji:-)). Ta noc będzie wyjątkowa, ona oddzieli Stary Rok od Nowego, oddzieli minione smutki od nadchodzących radości...Cieszmy się tym, że od Nowego Roku będziemy mogli się zmienić, zacząć nowe, lepsze życie...I naprawdę nieważne, czy całą tę noc przetańczymy, będziemy pić, śmiać się czy skakać. To nie ma znaczenia. Ważne, żebyśmy tylko mieli uśmiech na ustach. Pozdrawiam!

smile : :
gru 29 2002 I pomyśleć...
Komentarze: 4

I pomyśleć, że już pojutrze Sylwester...I Nowy Rok...I w ogóle...

smile : :