Archiwum 19 grudnia 2002


gru 19 2002 A tak sobie:-P
Komentarze: 0

Dziecinność mojego qmpla chyba nie zna granic. Dziś niewiele już brakowało, by poprosił mnie o chodzenie. Mój drugi qmpel polecił mu, by ze mną porozmawiał. Tamten się zgodził, ja też, więc na jednej ze szkolnych przerw rozpoczęliśmy "rozmowę". Temat, jaki zaproponował, to piłka nożna. Myślałam, że pęknę ze śmiechu. Z jednej strony bawiło mnie to, a z drugiej - irytowało. Oczywiście, nie podjęłam rozmowy, bo za jakimkolwiek sportem (poza tenisem ziemnym, który kiedyś trenowałam), nie przepadam. W każdym bądź razie, podeszłam do qmpelek i zaczęłam gadać z nimi. Doszłam do wniosku, że faceci są dziwni. Niektórzy myślą albo tylko o kobietach, albo o browarze, albo o sporcie, albo o samochodach, albo komputerach czy necie. Właściwie wszyscy są tacy sami, a większość myśli tylko o jednym:-P. Swoją drogą, dziś jeden z moich qmpli pilnie poszukiwał kółeczka do breloczka, a później woreczka. Faaajnie. Pewnie zastosowanie tych przedmiotów w jego przypadku było równie interesujące, co ich poszukiwanie:-P. No ale po co ja o tym piszę...Sama nie wiem...Coś dziwny dzień...Męczący...Dziś znów byłam u qmpelki z jeszcze jedną qmpelką (dla poprawy humoru), no ale cały czas jestem lekko rozdrażniona tą dzisiejszą rozmową ze swoim qmplem. Oprócz miłości do piłki wyznał mi, że zdobył się na rozmowę ze mną, bo TAK MU KAZALI. Ja nie mogę...Oznacza to, że tak naprawdę ja mu się nie podobam. I dobrze. Bo po co miałabym komuś robić przykrość, dając mu kosza? A teraz informacja baaardzo wesolutka: dziś byłam na występie z chórem! Ubrana "po chóralnemu" zaśpiewałam trzy kolędy i pastorałkę. Myślę, że fajnie to brzmiało. No, a w każdym bądź razie, ja jestem zadowolona. Chociaż...Może nie z jakości dźwięków, ale z samego faktu, że nareszcie (po baaardzo długiej przerwie) dopuszczono mnie do występów! Yeah!

smile : :
gru 19 2002 A jednak zaśpiewam! Yeah!
Komentarze: 0

Jednak nie wyrzucili mnie z chóru! Yeah! Okazało się, że informacje o redukcjach w chórze to tylko plotki, jakieś nieporozumienie, które nie powinno mieć miejsca. Tak więc nadal mogę siebie nazywać chórzystką, co więcej - już dziś biorę udział w występie! Nareszcie! Bardzo lubię śpiewać. A dzisiaj jeszcze koncercik w Szkole Muzycznej! Yeah! Będziemy śpiewać kolędy i pastorałki, na przemian z młodszym chórem ze Szkoły Muzycznej i wspólnie z nim! Bardzo lubię śpiewać kolędy i w ogóle inne utwory w wersji chóralnej, ponieważ bardzo podobają mi się aranżacje tych utworów. Alty śpiewają przepiękne podkłady, a wraz z basami, tenorami i sopranami wygląda to po prostu wspaniale. Yeah! Ale się cieszę!

smile : :
gru 19 2002 E, tam
Komentarze: 0

E, tam. Jednak nigdzie nie jedziemy. Żadnego spotkania towarzyskiego u qmpla nie będzie. Bo to takie sztuczne. Po co ma się z nami spotykać? Z litości? Bo woli spędzić sylwka z nową paczką, zostawiając tym samym starą na lodzie? E, tam. Poradzimy sobie same. Coś wymyślimy i będzie fajnie. A w poniedziałek wybierzemy się na zakupy. Na wielkie, przedświąteczne zakupy, podczas których zabawię się w Św. Mikołaja i zaopatrzę w prezenty dla najbliższych. Co im kupię? Hmm...Nie wiem jeszcze. Zastanowię się...E, tam. Do Świąt jeszcze sporo czasu...Ups! To już pięć dni!

smile : :