Sylwek, SMS i rozterki miłosne
Komentarze: 8
Ten Sylwester był po prostu super. Naprawdę, świetnie się bawiłam, choć na imprezkę pojechałam z założeniem, że będzie bardziej nudno, niż ciekawie. Graliśmy w różne gry i podczas jednej z takich zabaw wynikło coś, co w sumie powinno cieszyć, no ale mi jest przykro, gdy pomyślę o moim qmplu, który ma teraz poważny dylemat: kocha moją przyjaciółkę, czy nie? Jest w kropce, a ja myślę, że powinien postawić sprawę jasno. Ona się go o to zapytała podczas jednej z gier. Biedaczek od tamtej pory siedział zamyślony, widać było, że coś go gryzie, że ma jakiś problem, z którym nie potrafi sobie poradzić. Chciałam z nim porozmawiać, nawet mu doradzałam...No ale poza tym było super. Miałyśmy przekimać u qmpla, ale wróciłyśmy przed piątą do domu mojej przyjaciółki. Tam pogadałyśmy sobie jeszcze z jakąś godzinkę, i zasnęłyśmy. Wstałyśmy gdzieś o 10:30 i rozeszłyśmy się do domów. Fajnie było. A później, kiedy wzięłam się wreszcie za odrabianie lekcji, otrzymałam smsa. Mój były net-chłopak. CZEMU? Wczoraj się rozstaliśmy, wieczorem zadzwoniłam jeszcze do niego z imprezki. Ale CZEMU ten sms?
Dodaj komentarz