:-)A niektórzy myślą, że Noc Sylwestrowa jest normalna. Jak każda inna. Mówią tak, jeśli siedzą w domach. A jeśli szykuje się wypasista imprezka, zmieniają zdanie i liczą dni do sylwka...Pozdrawiam!
Mała
29 grudnia 2002, 22:09
Wiesz co...O tym samym pomyślałam dzisiaj rano.poprostu nagle sobie to uświadomiłam i nie mogłam uwierzyć,że to już tak blisko...Ale ten czas leci...nie chce zeby byl 2003 rok...ale jest przynajmniej jedna zaleta...mozna zaczac nowe zycie :)lepsze.
Dodaj komentarz