Czat i nie tylko
Komentarze: 0
Wczoraj, po bigaśniej przerwie, zdecydowałam się wrócić na czat. Na stary, dobry czat "Nastolatki" na www.wp.pl, gdzie niegdyś spędzałam cały swój netowy czas. Niestety, z naszej starej, czatowej paczki, która tak świetnie się kiedyś trzymała, zostały nieliczne osoby, wchodzące na czat pojedynczo, a nie w grupach, o ustalonej porze, tak, jak dawniej. Niektórzy są PODEJRZANIE ŻYCZLIWI:))))))), ale to nic. Można się pośmiać przynajmniej:-P. Tak sobie myślę, że od czasu do czasu zajrzę na ten legendarny już niemalże czat, będący miejscem naszych spotkań i pogawędek na WSZYSTKIE tematy...
Druga sprawa jest równie dobijająca jak to, że naszej netowej paczki już NIE MA. Otóż znów nie zostałam dopuszczona do występu z chórem, w którym śpiewam. W najbliższą sobotę jest konkurs kolęd. Mamy wystąpić i zająć jakieś zaszczytne, wysokie miejsce, hehe (ale o tym marzy chyba każdy chór), więc dziś przeprowadzono surową redukcję, hehe. Z chyba 50 chórzystów tylko 36 ma szansę pojechać i wystąpić. Wśród tych, którzy nie wystąpią, znalazłam się, niestety, ja, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni i w kolejnych koncertach już będę brała udział. Tak, jak inni zresztą, których dziś nie dopuszczono do występu. Ale co tam się będę przejmować. Zależało mi, co prawda, no ale płakać nie będę...
POZDRAWIAM!!!!!!!
Dodaj komentarz